Cukier – najlepiej w ogóle nie jeść
Cukier – najlepiej w ogóle nie jeść
Kiedyś mówiło się, że cukier krzepi. Dziś mało kto używa tego zwrotu. Dziś wiadomo, że cukier sprzyja stanom zapalnym w organizmie, infekcjom oraz rozwojowi bakterii, a także nowotworów. Co do raka to również już od jakiegoś czasu mówi się, że jego pożywieniem jest właśnie cukier. Dlatego też przy naturalnym leczeniu nowotworu istotne jest m.in. wyeliminowanie cukru przetworzonego z diety. Na ten temat sporo informacji znajdziecie na stronach internetowych.
Opiszę jak na mnie
działa odstawienie słodyczy.
Jeszcze do niedawna
zjadałam prawie każdego dnia około pół tabliczki czekolady. Około 10 lat temu
jadłam głównie czekoladę mleczną, z czasem zamieniłam ją na gorzką, bo ta
mleczna stała się dla mnie za słodka i po prostu mdląca. Czekoladę zjadałam z
reguły tuż po obiedzie, bo wtedy nachodziła mnie straszna ochota na coś
słodkiego, czasami także wieczorami chętnie podjadałam jakąś czekoladkę. Po
dostarczeniu do organizmu takiej bomby cukrowej czułam się nawet nie tyle co
ospała, ale otępiała. Co więcej, najczęściej zjedzenie połowy czekolady
kończyło się w toalecie i zastanawiałam się na jakiej zasadzie ta czekolada
działa. Natomiast po zjedzeniu innego rodzaju słodyczy, ale nie czekoladowych,
doświadczałam obstrukcji.
Obecnie trwa czwarty
miesiąc mojej suplementacji witaminami C i D3 z K2. Rano zjadam/wypijam ziarenka
siemienia lnianego zalanego wrzątkiem wieczorem poprzedniego dnia. Obecnie w
ogóle nie czuję łaknienia słodyczy. Co więcej, nawet jak mnie ktoś częstuje,
albo słodycze leżą na wyciągnięcie mojej ręki, to ich nie biorę, bo nie czuję
absolutnie żadnej pokusy. Aktualnie słodycze mogą dla mnie nie istnieć i są mi
całkowicie obojętne. Za to zauważyłam, że w momentach głodu mam ochotę zjeść
treściwe jedzenie warzywno-proteinowe. Nawet jak jestem głodna, to nie sięgam
po łatwe przekąski typu batoniki, ciasteczka, bo nawet wtedy nie mam na nie
ochoty.
Jak to działa? W
internecie jest masę teorii na ten temat, ale trzeba mieć na uwadze, że każdy
organizm jest inny i inaczej reaguje, więc czynnik, który zadziałał u mnie i
przyniósł efekt w postaci zaniku łaknienia słodyczy, u kogoś innego może nie
być równie skuteczny.
Komentarze
Prześlij komentarz