Siwe włosy jako efekt oczyszczania organizmu?

Siwe włosy jako efekt oczyszczania organizmu?

Niedługo kończę czwarty miesiąc przyjmowania ziemi okrzemkowej. Poza tym zmieniłam dietę i od około 2-3 tygodni zwiększyłam ilość surowych warzyw w swojej diecie. Obecnie zjadam na obiad pojemnik surówki (np. na bazie kapusty młodej, albo roszponki, albo rukoli itp.) a do tego ziemniaki, albo kasza gryczana, albo ryż, albo komosa ryżowa, albo soczewica itp. Na kolację również zjadam surówkę i czasami z dodatkiem chleba wypiekanego w domu, albo owoce. Na śniadanie też zdarza mi się zjadać surówki zamiast zupy na bazie płatków owsianych. Taka dieta sprzyja oczyszczaniu organizmu, a przede wszystkim układu pokarmowego i krwionośnego.

Czuję się bardzo dobrze. Łaknienie słodyczy kompletnie zniknęło (nawet przed okresem i owulacją nie czuję potrzeby jedzenia czegoś słodkiego). Około półtora miesiąca temu zauważyłam u siebie pojawiające się siwe włosy na czubku głowy. W sumie namierzyłam ich chyba z 20 sztuk w przeciągu miesiąca, co w moim przypadku jest ewenementem, bo nie miałam dotychczas siwych włosów. Obecnie w ogóle nie zauważam żadnych siwych włosów i w tym zakresie sytuacja wróciła do normy. Zastanawiam się tylko, czy mógł być to jeden z efektów oczyszczania organizmu. Chyba się tego nie dowiem, bo niestety obecnie nikt na świecie nie prowadzi tak precyzyjnych badań organizmu człowieka właśnie pod kątem reakcji na oczyszczanie, a także powstawanie siwych włosów.

Jak wiadomo szeroko zakrojone badania i sowicie subsydiowane przez organizacje pozarządowe i państwowe dotyczą niestety tylko oddziaływania na ludzki organizm przeróżnych środków chemicznych, które w przyszłości miałyby przyczyniać się do wzbogacania koncernów farmaceutycznych i wszystkich, którzy z nich doją. Ostatnio w mediach wspominano o kolejnych badaniach nad „lekiem” na nowotwory. Zasadniczo, to mogliby sobie te badania odpuścić, bo i tak od dawna już wiadomo, że chemią raka się nie wyleczy.