Chlorella – kolejne objawy oczyszczania organizmu



Chlorella – kolejne objawy oczyszczania organizmu

Przyjmuję chlorellę już od tygodnia. Póki co biorę jedną tabletkę ok. g. 11:00. Z uwagi na to, że rano wypijam sok z cytryny, a następnie sok z jabłek i jeszcze zjadam blendowane owoce, to dopiero 3 h po śniadaniu biorę zieloną pastylkę. Przypominam, że chlorelli nie należy przyjmować z witaminą C, gdyż chlorella wiąże metale, a witamina C te wiązania rozbija, przez co toksyny, które zgarnie chlorella mogłyby zostać rozpite z powrotem przez witaminę C i wchłonięte przez organizm.
Kolejne objawy jaki odczułam po rozpoczęciu zażycia chlorelli, to przejściowy ból przedramienia dokładnie w miejscu, gdzie otrzymałam szczepionkę 6 lat temu.
Przejściowo wyostrzał mi się węch tak, że zaczęłam odczuwać zapachy pomieszczeń, w których od dawna przebywałam, ale wcześniej nie docierały do mnie ich wonie. Mocne wyostrzenie węchu trwało kilkadziesiąt minut w zeszły weekend, a następnie moja wrażliwość na zapachy się zmniejszyła, ale jest lepsza niż przed rozpoczęciem suplementacji chlorelli.
Stopniowo poprawia mi się krążenie krwi – przy wysiłku fizycznym szybciej krew zaczyna krążyć tak, że ciało szybciej się nagrzewa. Zauważyłam też, że zaczęłam odczuwać skórą (szczególnie na plecach) własne ciepło – wrażenie, jakby mój kręgosłup był grzałką.
Zadziwiło mnie i uradowało wzmocnienie orgazmu.
Zniknęła ociężałość nóg podczas i po kilkugodzinnym wysiłku – kiedyś przebywając długo w pozycji stojącej czułam jakby sztywność nóg (jakby za dużo krwi się tam zbierało w łydkach i nie mogło odpłynąć), natomiast teraz nie czuję zmęczenia przy porównywalnym wysiłku.
No i ta łatwość zasypiania mnie zadziwia. Wieczorem przychodzi moment, w którym tak chce mi się spać, że jest to wręcz nie do opanowania – jak dla mnie bardzo przyjemne uczucie, którego ostatnio już nie pamiętam kiedy doświadczyłam (może w dzieciństwie). A budzenie się rano następuje równie gwałtownie, jak zasypianie. Otwieram oczy, nie czuję rozleniwienia, wstaję od razu z łóżka, jestem wyspana i gotowa do działania.
Zastanawiam się jak będą reakcje mojego organizmu po zwiększeniu dawki chlorelli do dwóch pastylek dziennie. Z dotychczasowych doznań jestem ogromnie zadowolona. Czuję jakby ruszyły się najstarsze pokłady zalegających w moim organizmie toksyn, które tłumiły moje zmysły i jasność mentalnego odczuwania otoczenia.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń