Zapper nunczako – instrukcja obsługi i efektywność





Cztery dni temu po raz pierwszy zappowałam się samodzielnie przy użyciu zappera nunczako Jana Taratajcio. Zapper posiada 3 stopnie częstotliwości. Czas sesji dla każdej częstotliwości wynosi ok. 3 minuty.

Zapper składa się z dwóch metalowych pałeczek połączonych kabelkiem. Na jednej pałeczce znajdują się diody, przełącznik częstotliwości i włącznik danej częstotliwości oraz włącznik całego zappera.

Przed rozpoczęciem zappowania należy zwilżyć wodą dłonie lub przyłożyć do metalowych pałeczek zappera wilgotne chusteczki i przez nie trzymać zappera, aby przewodność była lepsza. Warto pić dużo wody przed zappowaniem oraz koniecznie po zappowaniu, żeby uniknąć bólu głowy, albo nerek w związku z wysypem toksyn do organizmu po wydzieleniu ich przez naruszone patogeny.

Jak zappować?

Ująć w dłonie pałeczki zappera, albo przyłożyć do bolącego/zainfekowanego miejsca, np. pod pachy. Nie ma znaczenia którą pałeczkę ujmie się w którą dłoń. Włączyć główny włącznik zappera, powinna palić się zielona dioda, jeśli się nie pali, to trzeba zmienić baterię. Ustawić suwak na pozycji pierwszej i nacisnąć czarny okrągły przycisk. Zappowanie na pierwszym poziomie częstotliwości samo się wyłączy, co jest sygnalizowane zgaśnięciem czerwonej lampki. Przesuwamy suwa na drugi poziom częstotliwości i znowu naciskamy czarny okrągły przycisk. Jak zgaśnie czerwona dioda, to znowu przesuwamy suwak na kolejną częstotliwość i naciskamy przycisk. Po zakończeniu całego cyklu należy wyłączyć urządzenie i poczekać 30 minut do kolejnej sesji. Potem powtórzyć sesję po raz drugi i znowu poczekać 30 minut, a potem powtórzyć sesję po raz trzeci. Cały cykl trzech sesji można wykonać dwa, maksymalnie trzy razy na dobę w odstępach kilkugodzinnych. Czym bardziej chore ciało, tym więcej robimy sesji w ciągu doby, ale nie przekraczamy trzech. Sesje trzeba wykonywać codziennie przez tydzień, maksymalnie dwa tygodnie – czas trwania całego okresu sesji zależny od poziomu zanieczyszczenia organizmu patogenami. Samemu się zorientujesz po samopoczuciu i objawach zewnętrznych do kiedy kontynuować oczyszczanie zapperem.

Moje wrażenia

Przyznam się, że oszałamiających wrażeń na mnie zapper nie zrobił. Znajoma opowiadała, że z niej wychodziły po zappowaniu robaki w niesamowitych ilościach. Ja niczego nie „urodziłam” i zastanawiam się, czy to dlatego, że we mnie nie było/nie ma pasożytów, czy może dlatego, że to na mnie nie działa. Przyznam, że za pierwszym i za drugim razem jak robiłam zappowanie, czułam lekkie mrowienie w rękach i ćmienie w głowie. Piłam dużo wody i ból głowy przeszedł. Przy kolejnych zappowaniach już nic nie czułam i po nich nie miałam żadnych objawów wskazujących na oczyszczanie ciała. Będę kontynuować zappowanie jeszcze przez kilka dni, ale jeśli nie zauważę żadnych efektów, czy objawów oczyszczania, to przerwę zappowanie.

Komentarze

  1. Ja zrobiłem wymaz z gardła, który wykazał gronkowca złocistego. Po pół roku dowiedziałem się o Zapperze, kupiłem i zacząłem go stosować. Następnie kolejny posiew i ani śladu gronkowca. Nie wiem czy to Zapper pomógł bo stosowałem też inne rzeczy ale jest wielkie prawdopodobieństwo, że tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam czyraka...ani chirurg ani dermatolog czy rodzinny mi to nie pomogli.krew nie chciała krzepnac...nic nie pomagalo...rana się powiększyła z dnia na dzień
    ..kazdy rozkłada ręce...Mama:zaperuj...zrobilam to i po pierwszej sesji jeszcze tego samego dnia zrobił się steupek...po tygodniu rana sie zagoila...a teraz nawet blizny nie mam...jestwm zachwycona..cala moja rodzina to używa...kazda wyleczyla problemy z pecherzem. I jajnikami..polecam bardzo!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń