Podkliniczna (utajona) niedoczynność tarczycy


Zastanawiasz się dlaczego masz zimne ręce, albo końcówki palców. Zimne stopy, które nadmiernie pocą się. Dziwisz się dlaczego temperaturę ciała masz zawsze poniżej 36,6 st. C. Być może masz także niskie ciśnienie krwi i słaby puls. Możliwe, że jesteś ospała, albo czujesz zmęczenie, dla którego nie znajdujesz przyczyny. Pewnie masz problemy z koncentracją, ciężko skupić się na czytaniu książki. Na pewno masz nawracające zaparcia i nawet nie wiesz dlaczego, bo przecież pijesz dużo wody i jesz sporo błonnika. Możliwe, że odżywiasz się zdrowo, czyli produktami nieprzetworzonymi jak owoce, warzywa, jajka, nierafinowane tłuszcze roślinne, ale metabolizm jest powolny. Rany i zadrapania wolno się goją. Możliwe, że łatwo tyjesz. Możliwe, że miewasz też zaburzenia snu. Najprawdopodobniej wypadają ci włosy i/lub tworzą się zakola. Możesz mieć także łamliwe paznokcie.

Zapewne już badałaś sobie hormony tarczycy, TSH, T3, T4 i wyszło wszystko w normie. Jednakże objawy jak wyżej nie ustępują. Więc o co chodzi?

Jeśli wykluczyłaś wszystkie inne przyczyny powyższych dolegliwości (np. silny stres), to najprawdopodobniej masz podkliniczną (subkliniczną, utajoną) niedoczynność tarczycy, która daje mało zauważalne objawy i nie wykazuje znacznych odchyleń od normy poziomu hormonów. Niedomagająca tarczyca zwalnia metabolizm w układzie pokarmowym, ale także pozostałe funkcje życiowe. Organizm zaczyna pracować wolniej i tym samym wolniej się regeneruje i oczyszcza, co może prowadzić do dalszych dolegliwości.

Jedną z przyczyn rozwoju utajonej niedoczynności tarczycy może być spożywanie nadmiernej ilości węglowodanów (zarówno słodyczy, jak i cukrów naturalnych pochodzących z miodu, owoców, owoców suszonych, kasz, kartofli, także pieczywa) przy jednoczesnym ograniczaniu spożycia białek i tłuszczu. Możliwe, że kiedyś w taki sposób się odżywiałaś, albo nadal tak się odżywiasz. Nadmiar cukru prowadzi do drożdżycy (candida), a ta może wiązać się z niektórymi hormonami i zmienia ich kształt, przez co nie dopasowują się do receptorów. Drożdżyca zmienia układ hormonalny.

Zastanawiasz się teraz to co w końcu powinnam jeść? Kiedyś dietetycy robili nagonkę na tłuszcz i kazali jeść chudo i ograniczać kalorie poprzez jedzenie węglowodanów zamiast tłuszczów i produktów białkowych. Potem przyszła moda na diety wysokobiałkowe, które okazały się skuteczne w zrzucaniu kilogramów, ale prowadzone nieważnie mogły doprowadzić do zaburzeń np. pracy nerek, zabiałczenia organizmu. Teraz mówi się sporo o węglowodanach, ale już wiadomo, że diety z małą ilością białka i tłuszczu wcale nie przynoszą oczekiwanych rezultatów (z wyjątkiem diety owocowo-warzywnej, np. według dr Ewy Dąbrowskiej).

Nadmierna ilość cukru w diecie może doprowadzić do drożdżycy jelit, a w konsekwencji do dysbiozy (stąd zaparcia) i zaburzeń funkcji organizmu. Inną i to bardzo prawdopodobną przyczyną utajonej niedoczynności tarczycy (ale także tej stwierdzonej) może być niedobór jodu, którego w produktach spożywczych już prawie w ogóle nie ma.

Z uwagi na to, że współczesna medycyna nadal nie ma rozwiniętych metod diagnostyki, ani kompleksowej wiedzy o funkcjonowaniu ludzkiego organizmu, to nikt nie jest w stanie na 100% powiedzieć ci co jest faktyczną przyczyną rozwoju omawianej dolegliwości. Można tylko domniemywać i szacować prawdopodobieństwo.

Szacowanie przyczyn danej dolegliwości daje wskazówki do dalszego postępowania w celu wyeliminowania dysfunkcji. Dlatego też jeśli podejrzenie pada na niedobór jodu, jako przyczyny niedoczynności tarczycy, to należałoby suplementować jod najlepiej zawarty w naturalnych produktach spożywczych. Podobnie będzie z nadmiarem spożywanych słodyczy – jeśli ten podejrzewany jest o wywołanie niedoczynności, to zmień dietę.

Jod w postaci naturalnej w dużych ilościach występuje obecnie przede wszystkich w tzw. superfoods, jak np. kelp. Niektórzy wskazują też chlorellę, jednakże ta alga jest hodowana w słodkich wodach, więc jodu może w niej nie być wcale, albo w małych ilościach.

Jeśli już suplementujesz jod, np. w postaci kelpu, to należy również suplementować selen, cynk, witaminę C. Należy rozważyć także przyjmowanie magnezu i miedzi, jeśli nie dostarczasz ich w pożywieniu. Na temat prawidłowych dawek i kolejności suplementacji ww. mikroelementów jest masę wskazówek w internecie.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń

132634